Weszłam do pokoju Puchonów bez potykania się (wow!), odetchnęłam głęboko i klapłam na fotelu, delektując się cisz... zaaaraz... na przeciwległej kanapie leżały dwie całujące się dziewczyny, i miałam wrażenie, że na całowaniu się nie skończy. Zacisnęłam usta, zamrugałam kilka razy, wzięłam głęboki oddech i rzekłam hardym głosem: - U-Umm... te-tego... nie żeby mi to przeszkadzało, ale mooo-może... może... "Może byście wyniosły się ruchać do dormitorium dziewcząt, do jasnej cholery!" - podpowiedział mi głos w głowie. - ...może ja sobie stąd pójdę. Jeśli wam przeszkadzam. Ta, tak... tak będzie chyba najlepiej. Albo wiecie co, zakopię się w książce i nie będę zwracała na was uwagi. Um... - spłonęłam silnym rumieńcem i pogrążyłam się w lekturze.
Spłonęłam rumieńcem po same czoło i wciągnęłam nos jeszcze głębiej w książkę. - A-A-ALEŻ NI-NI-NIC SIĘ NIE STAŁO. - pisnęłam cieniutkim głosikiem i starając się nie być kilka razy bardziej niż zwykle. - Nie chciałam wam przeszkadzać...
Wiek : 19 Skąd : Calais, Francja Liczba postów : 948 Join date : 01/08/2016
Temat: Re: Wspólny pokój Pon Wrz 19, 2016 5:15 pm
Zmarszczyłam brwi widząc jakąś inną puchonkę. Nie widziałam jej wcześniej. Wyglądała na naprawdę wystraszoną... I to ja siebie uważałam za tak niepewną siebie. Aż mogę się porównać do ucieleśnienia śmiałości, a Raven do bogini śmiałości.
Byłam już śmiertelnie zmęczona siedzeniem we wspólnym pokoju, ale bałam się pójść do dormitorium, póki te dwie się sekszą. Siedziałam zatem i udawałam, że czytam książkę, chociaż głowa ciążyła mi jak kamień. - Um... tego... eee... nie przeszkadzam wam?... - rzuciłam na wpół przytomna. - Jeśli coś, to mogę sobie stąd iść albo co. Nie wiem. Um.
Wiek : 19 Skąd : Calais, Francja Liczba postów : 948 Join date : 01/08/2016
Temat: Re: Wspólny pokój Pon Wrz 19, 2016 6:28 pm
- Masz w czym przeszkadzać? - zapytałam marszcząc brwi i bawiąc się czerwonymi włosami. - Nie stresuj się, nie gryzę, no ale są wyjątki - zaśmiałam się i spojrzałam na Raven.
Przełknęłam ślinę, popatrzyłam z przerażeniem na jej wyciągniętą rękę i podeszłam nieśmiało, by ją uścisnąć. Zrobiłam to jak to ja - ścisnęłam ją najmocniej jak potrafiłam i mocno nią potrząsnęłam. Wydaje mi się, że to ważne, by pokazać drugiej osobie już przy powitaniu, że nam na niej zależy, a najlepiej to okazać właśnie mocnym potrząśnięciem ręki. - Je-Je-Jestem Susan. Su-Susan Affredge. Mi też mi-miło poznać. Um. - posłałam jej coś między przepraszającym uśmiechem a grymasem bezbrzeżnego przerażenia.
- Zawsze się stresuję... - odparłam nerwowo. - Zazwyczaj ludzie dużo na mnie krzyczą, najczęściej dlatego, że wszystko robię źle i niezbyt do... dokładnie... albo że za mało się staram. - po tych słowach uścisnęłam jej dłoń jeszcze mocniej i gwałtowniej, na wypadek, gdybym za mało starała się przy pierwszym przywitaniu.
Wiek : 19 Skąd : Calais, Francja Liczba postów : 948 Join date : 01/08/2016
Temat: Re: Wspólny pokój Sro Wrz 21, 2016 5:39 pm
- I to bardzo - westchnęłam i wstałam. - Zakończenie roku się zbliża - powiedziałam cicho, wiedziałam, że się trochę nie będę widziała z Raven. - Chodźmy - wyszłam z pokoju myśląc o nadchodzącej rozłące. NP: Wielka Sala
Wiek : 18 Liczba postów : 650 Join date : 14/07/2016
Temat: Re: Wspólny pokój Sob Wrz 24, 2016 8:32 pm
-No to tutaj jest pokój wspólny. Tam jest dormitorium dziewczyn, a tu chłopaków-powiedziałem-Jakieś pytania, czy sami dacie sobie radę?-spytałem patrząc na nich. Czułem lekki dyskomfort, że to ja muszę tłumaczyć, a niewiele wiem.
Dziewczyna weszła do pokoju i w ciszy słuchała tego co mówił chłopak. Trochę ją bawiło jego skrepowanie , ale nie co się dziwić stara się przecież. Niby znała to wszystko ale i tak miło było posłuchać
Wiek : 19 Skąd : Swansea, Walia Liczba postów : 2031 Join date : 11/06/2016
Temat: Re: Wspólny pokój Sob Wrz 24, 2016 9:21 pm
- No co ja mogę zaproponować? Pewnie pójście spać - powiedziałam delikatnie się uśmiechając - Przyleciałam tu na miotle. Nawet nie wiesz jak bardzo boli mnie tyłek.