Nie wierzyłam juz w jego słowa. Juz w nic nie wierzyłam.
Coraz bardziej mi sie mieszało w głowie. Nie mogłam tego znieść. Po prostu czułam jak to wszystko na mnie napiera.
Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobic. Gdzie sie podziać.
Ruszyłam z powrotem do zamku.
Next: Sala wejściowa