Schowek na miotły

- Letycja - odszepnęłam jej i jednym zgrabnym ruchem zdjęłam z niej szatę, dłoń wsunęłam pod jej stanik i zaczęłam masować, zaś drugą rękę w jej majtki i zaczęłam masować palcami. - A Twoje, kochana?

Zachichotałam jak dziecko, gdy zdjęła ze mnie szatę.
-Willow.-Sapnęłam i wzięłam ponowie większy oddech czując jej zimną dłoń pod moją bielizną. Ruszałam biodrami w stronę dziewczyny, mój oddech się przyśpieszył i przestałam myśleć. Po prostu chciałam w tedy w końcu to z kimś zrobić..

Wsunęłam w nią gwałtownie trzy palce i zaczęłam nimi poruszać, nawet mój oddech przyspieszył. Podniecenie jej osobą działało, ściągnęłam z niej stanik jednym umiejętnym ruchem. Zaczęłam ugniatać jej lewą pierś. Z każdym ruchem pożądałąm coraz bardziej Willow.

Gdy nagle...Tak gwałtownie we mnie weszła walnęłam mocno w ścianę zaciskając zęby.-Spokojniej może?-Warknęłam przełykając ślinę. Mój oddech co raz bardziej się przyśpieszał, zaczęłam cicho jękać w usta dziewczyny. Byłam cholernie zawstydzona, jednak byłam jeszcze bardziej podniecona, przez blondynkę. Robię to z obcą osobą, co jest dla mnie lekko zjebane, do tego nie mam jak jej dotknąć..

- Jestem spokojna - wymruczałam i przygryzłam jej ucho, dłonią zeszłam między jej piersi i masowałam po tej przerwie, natomiast dłonią poruszałam w niej gwałtownie.

Sapnęłam głośno już nie mając siły za bardzo się odzywać. Czując już mniejszy ból i większe przywczajenie zaczęłam nabijać się na palce dziewczyny.

Zassałam się na jej szyi robiąc malinkę, nie penetrowałam jej już tak intensywnie też. Oddychałam szybko co mogła poczuć na swojej szyi, wolną ręką masowałam jej drugą pierś.

Poczułam jak zassała się na mojej szyi robiąc mi przez to malinkę. To było nawet dość urocze, moim zdaniem. Słyszałam i czułam szybki oddech dziewczyny. Szarpnęłam mocno rękami chcąc ją chociaż dotknąć, jednak w dalszym ciągu nie mogłam..

- Czujesz się bezsilna? - spytałam ją cicho i kontynuowałam pieszczenie jej, palcami bawiłam się jej sutkiem. - Cholernie kusisz - zamruczałam.

-Skąd taka myśl?-Parsknęłam śmiechem oddychając szybko.-To mnie rozkuj i możemy się pieprzyć.-Sapnęłam i przybliżyłam swoje usta do niej. Jęknęłam cicho wpatrując się w oczy dziewczyny. Przełknęłam ślinę, mając czerwone poliki przez nią i przez gorąco..

- Lubię mieć kontrolę, ale mogę Ci obiecać, że będziesz miała swoje pięć minut - zaśmiałam się odwzajemniając spojrzenie. Przyspieszyłam ruchy palcami, swoimi ustami znów przywarłam do skóry na jej szyi i zassałam się na niej kolejny raz.

-Oh jak miło.-Sapnęłam.-Jesteś Grey'em czy co?-Parsknęłam śmiechem i westchnęłam głośno przygryzając mocno dolną wargę, zaczynając jękać co raz głośniej. Za chwilę ktoś usłyszy i pomyśli że kogoś tu mordują..

- Nie... Ja nie mam dziwnego hobby jak on - odpowiedziałam spokojnie i polizałam ją wzdłuż szyi. Dałam jej lekkiego klapsa w pośladek.

Wzięłam większy oddech i zaśmiałam sie cicho czując, gdyż mnie klepnęła w pośladek. Przymknęłam oczy czując że za chwilę chyba..dojdę? Odchyliłam głowę do tyłu jękając głośno.-Ktoś...N..nas usłyszy.-Sapnęłam..

- Przejmujesz się tym? Potrafię to robić wszędzie - prychnęłam i wpiłam się znów w jej usta.

-Interesujące.-Mruknęłam sarkastycznie i od razu zaczęłam nie poradnie oddawać pocałunki. Nabijałam się wciąć na palce dziewczyny, czując co raz mocniejsze i szybsze ruchy. Po chwili doszłam jękając i dysząc dziewczynie w usta..

Uśmiechnęłam się pod nosem i kontynuowałam poruszanie w niej palcami. - Ciekawe czy dojdziesz dwa razy pod rząd - szepnęłam.

-Przestań już.-Sapnęłam. Oddychałam przez nos, ledwo łapiąc oddech..

- Ciiii - zamruczałam i z kieszeni wyjęłam wibrator, przyłożyłam jej do pochwy, palcami wciąż ją penetrowałam.

-C-Co do kurwy.-Sapnąłem zaczynając się wyrywać.-Jesteś jakaś popierdolona? Powiedziałam że koniec.-Przygryzłam mocno dolną wargę nie chcąc wydawać z siebie żadnych dźwięków. Przestało mi się już to podobać.-Przestań już, to bardziej już wkurwia.-Mruknęłam, nie chciałam jej uderzyć. Jednak uhm, będę musiała..

- Ugh, nie dogadasz się - mruknęłam i schowałam wibrator, rozkułam ją.

Po chwili w końcu skończyła. Sapnęłam głośno czując zmęczenie. Zaczęłam się pośpiesznie ubierać.-T-Teraz będziesz na mnie zła, bo nie chciałam byś wsadzała mi to coś?-Ubrałam pośpiesznie bieliznę, ubranie i oczywiście szatę. Spojrzałam na nią lekko zdenerwowana zaczesując włosy do tyłu..

- Może zwyczajnie nie spełniasz moich wymogów? Nie potrafiłabyś wytrzymać? - odparłam i uniosłam brew patrząc na nią. - Jak to mi kiedyś mówiła Noelle, nie dogadasz się - dodałam i poprawiłam włosy. - Może w Hogsmeade chcesz to obgadać?

Podniosłam brwi do góry.-Nie mam ochoty spełniać twoich wymogów.-Mruknęłam biorąc swoją torbe na ramię.-Chuj nie wiem kto to Noelle, chcesz obgadać jak chcesz mnie rżnąć?-Spytałam omiając ją i podchodząc do drzwi..

- Tego akurat nie powiedziałam, ale jeśli proponujesz, to i to możemy obgadać - wzruszyłam ramionami.

Zasmiałam się i podniosłam brwi do góry.
-Wolałabym wrócić do mojego pokoju..-

- Swój pokój masz na co dzień, Hogsmeade już nie - odparłam z rozbawieniem i założyłam ręce na wysokości piersi.

Przewróciłam oczami otwierając leniwie drzwi.-Prowadź..-

- Dobra, nieważne, trzeba było dłużej się decydować - mruknęłam. - I jestem w Wielkiej Sali jak coś - dodałam z irytacją i wyszłam.
NP: Wielka Sala.