Obserwowałam z rozbawieniem gdy pisnęła, przyglądałam się jej lotowi. Później zaczęła mnie zaskakiwać, nie szło jej jednak tak źle. Wpatrywałam się w nią uważnie i gdy spojrzałam na nią znów, widziałam ją mijającą uczniów i... - Na włosy Morgany! Stop kurwa! - zawołałam spanikowana, wiedziałam, że nie zdążę już się odsunąć. - Hel, przyjmij mnie do siebie przyjaźnie! - zawołałam do niebios. Ostatnie co usłyszałam to krzyk i odleciałam.
Odetchnęłam z ulgę widząc, że jednak sobie poradziła, po czym jednak się zamyśliłam na chwilę i dlatego nie zauważyłam tego, czemu mogłam zapobiec. Szybko podbiegłam do dziewczyn, Krukonka wyglądała jakby była w gorszym stanie. Szturchnęłam ją, jednak nie reagowała. Straciła więc przytomność... Nachyliłam się by sprawdzić czy oddycha, usatysfakcjonowało mnie uczucie powietrza na policzku. Zerknęłam jeszcze na puchonkę. - Żyjesz? - zapytałam szybko i nie czekając na odpowiedź. - Morgenstern, mógłbyś zanieść pannę Nyxesse na skrzydło szpitalne? Szybko! A Ty Katherina mogłabyś pomóc Neveu dojść do skrzydła szpitalnego?
Gregory Martin
Skąd : La Rochelle, Francja Liczba postów : 442 Join date : 28/08/2016
- Pewnie - wstałem szybko nie tracąc zimnej krwi. Patrzyłem na to wszystko ze spokojem. Co miałbym się nimi martwić? I tak ich nie znałem bliżej. Wziąłem krukonkę na ręce i wyszedłem z boiska. NP: Skrzydło Szpitalne.
Gdy minął pierwszy szok i byłam w stanie użyć języka, wybąkałam ciche: - ...szam-więcej-nie-siądę-na-miotłę... Wstyd palił moje policzki niczym kat przypalający pośladki nowego niewolnika. Chciałam wstać, ale ból w prawy ramieniu był potworny, jednak nie aż tak potworny, jak ból umysłu, w środku, w psyche. Stłumiłam krzyk i poczułam w ustach smak krwi - ale nie krzyknęłam. Dosyć już zawiniłam. Siedziałam zatem skulona na trawie przepraszając całą sobą - słowem, ciałem, duszą i umysłem - i chciałam zapaść się pod ziemię. Tyle zła uczyniłam... oni nigdy mi tego nie wybaczą... po moich policzkach płynęły łzy. Nie bałam się kary, kara to nic, ale wiedziałam, że wyrządziłam straszną krzywdę tamtej Krukonce, niezależnie od tego, co między nami zaszło. Istniała szansa, że może dzięki temu zostawi mnie w spokoju... albo będzie kaleką do końca życia. Być może nigdy nie będzie mogła chodzić. Być może wda się zakażenie i amputują jej nogę, albo nawet obie. Przeze mnie. To moja wina. Nie miałam prawa ronić łez, więc zmusiłam się, by przestać. Zawiniłam. - Przepraszam, to wszystko moja wina. P-Proszę o najwyższą możliwą karę. Na miotłę już nigdy nie wsiądę, przysięgam! - wyrzekłam szybko i nadzwyczaj składnie.
-Zaczekaj no! -pobiegłam do dziewczyny prawie potykając się po drodze. -Czekaj..-wsunęłam się pod jej ramie i jedna ręką objęłam w pasie. -Nie mam zielonego pojęcia gdzie jest skrzydło szpitalne ale znajdę je. Mam tylko prośbę. . Nie mdlej do tego czasu bo cierpię na brak mięśni i polegniemy obie.
- To moja wina, za daleko się posunęłam - przewróciłam oczami i pomogłam jej wstać. Wzięłam ją pod ramię. - Idziemy do skrzydła szpitalnego, chodź - ruszyłam z nią ku wyjściu. NP: Skrzydło Szpitalne
Sophie Neveu
Wiek : 26 Skąd : Calais, Francja Liczba postów : 948 Join date : 01/08/2016
- Uhmmm... Dobrze - odpowiedziałam jej i skupiłam się na tym, by się nie osunąć nagle na nią. Nie było łatwo, ale o wiele lepiej mi się szło gdy mi pomagała. NP: Skrzydło Szpitalne
Jej słowa nie przekonały mnie jednak. Krukonka mogła przeze mnie zginąć. Przez moją głupią brawurę i wyzbycie się zbawiennych lęków narobiłam wielkich szkód. Postanowiłam już zawsze słuchać się swoich fobii, widocznie one zostały mi po coś dane. Szłam całą drogę z opuszczoną głową, zastanawiając się, jak będę mogła wynagrodzić Krukonce wyrządzone szkody... och, zaraz... um... no cóż, widocznie moja reputacja będzie musiała ucierpieć, jeśli ona zechce... rozkaże... odrzuciłam od siebie te myśli i dalej już w milczeniu, nie myśląc o niczym i starając się nie być dla nikogo ciężarem. NP: umieralnia skrzydło szpitalne
Christine Stephens
Wiek : 26 Skąd : Swansea, Walia Liczba postów : 2031 Join date : 11/06/2016
Czyżbym została sama? Świetnie! Nie, żeby mnie nie obchodzili poszkodowani w wypadku, ale ... faktycznie nie za bardzo mnie to interesuje. Postanowiłam, że pogram trochę. Zdjęłam jeden but, który miał mi zastąpić Kafla i zaczęłam latać między obręczami, raz po raz przerzucając przez nie but.
Christine Stephens
Wiek : 26 Skąd : Swansea, Walia Liczba postów : 2031 Join date : 11/06/2016
Z miotłą w ręku stanąłem na środku boiska. Co ja tu właściwie robię? Najsłabszy uczeń z latania stoi właśnie na boisku do quidditcha. I to z miotłą w ręce. Zaśmiałem się sam z siebie. Przełożyłem nogę przez trzonek miotły, po czym zawahałem się. "To na pewno skończy się złamanym nosem, ręką, albo czym innym..." pomyślałem, ale mimo to niepewnie odbiłem się od podłoża. Latałem nisko i wolno, chociaż co chwilę przyśpieszałem lub zwalniałem. Próbowałem opanować lot i zataczać równe koła, ale jakoś słabo mi to wychodziło.
Leticia Hale
Skąd : Oslo, Norwegia Liczba postów : 1242 Join date : 09/07/2016
Już gdy tylko wyszłam z zamku wsiadłam na miotłę i pofrunęłam ku boisku. Ot taki lifehack, a co. Dotarłam w końcu na miejsce i rozpędzona przeleciałam obok jakiegoś gryfona. - No hej! - zawołałam i zanurkowałam w dół.
Gdy usłyszałem głos jakiejś dziewczyny, od razu wylądowałem. A raczej prawie spadłem. Nie miałem zamiaru pokazywać jej, jakim idiotą, któremu miotły do rąk się nie daje jestem. Z podziwem przyglądałem się, jak lata. - Hej... - Mruknąłem, uśmiechając się lekko.
Leticia Hale
Skąd : Oslo, Norwegia Liczba postów : 1242 Join date : 09/07/2016
- Eeem... To prędzej ja bym Cię zrzucił... Przypadkiem... - Przeciągałem sylaby wyrazów, nie chcąc tego mówić. I tak starałem się dobrać takie słowa, żeby jakoś delikatnie wytłumaczyć jej, że moje latanie jest na poziomie jedenastoletnich czarodziei. Albo gorzej.
Leticia Hale
Skąd : Oslo, Norwegia Liczba postów : 1242 Join date : 09/07/2016
- Zrzucenie to pryszcz po tym, co raz mi się tu przytrafiło - machnęłam ręką ze śmiechem i usiadłam. - Poza tym pewnie nawet byś nie dał rady mnie tknąć, spokojnie.
- Musisz poćwiczyć po prostu. Myślisz, że ja umiałam tak od razu? Mi wyjątkowo długo zajęła nauka, jako że nie mogę łamać sobie rąk - odpowiedziałam siadając po turecku.
- Myślisz, że nie próbowałem? Lubię latać i kiedyś robiłem to naprawdę często... Żadnych rezultatów. - Westchnąłem i spojrzałem na dziewczynę. - Nie ważne. Jak masz na imię?
Leticia Hale
Skąd : Oslo, Norwegia Liczba postów : 1242 Join date : 09/07/2016
- Więc rób dalej aż zobaczysz efekty - odpowiedziałam z lekkim rozbawieniem i podałam mu rękę. - Letycja, miło poznać.
Christopher Allen
Liczba postów : 29 Join date : 01/11/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Sob Lis 05, 2016 10:17 am
Uścisnąłem jej dłoń - Christopher, miło mi. - Uśmiechnąłem się ciepło. - To może mnie nauczysz? - Spytałem.
Leticia Hale
Skąd : Oslo, Norwegia Liczba postów : 1242 Join date : 09/07/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Sob Lis 05, 2016 10:34 am
- O nieee... Nie, nie nadaję się do tego - machnęłam ręką ze śmiechem. - Nie mam cierpliwości jako nauczycielka, od razu bym krzyczeć zaczęła... Zresztą odkąd miałam tu pewien wypadek zraziłam się do uczenia latania - zmarszczyłam nos.
Christopher Allen
Liczba postów : 29 Join date : 01/11/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Sob Lis 05, 2016 10:59 am
- Okej, w takim razie będę zabijał się sam. - Zaśmiałem się i wstałem. Znowu wsiadłem na miotłę i wzbiłem się w powietrze.
Leticia Hale
Skąd : Oslo, Norwegia Liczba postów : 1242 Join date : 09/07/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Sob Lis 05, 2016 11:02 am
- Tylko ostrożnie - odparłam i się położyłam na trawie, obserwowałam jak lata.
Samantha Drought
Wiek : 24 Skąd : Londyn Liczba postów : 972 Join date : 13/06/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Sob Lis 05, 2016 11:18 am
Przyszłam na boisko do quidditcha. Nie w celu latania-nie chciałabym nikomu zrobić krzywdy. Chciałam sprawdzić jak ono wygląda. Zauważyłam, że jest jedna osoba, która lata. Po sylwetce stwierdziłam, że jest to chłopak, a po szacie, że Gryfon. Dostrzegłam również Letycję, dlatego podeszłam do niej. Dawno nie rozmawiałyśmy, ostatnio podczas rozpoczęcia roku-Cześć-rzuciłam w jej stronę uśmiechając się.
Leticia Hale
Skąd : Oslo, Norwegia Liczba postów : 1242 Join date : 09/07/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Sob Lis 05, 2016 7:20 pm
- O, hej Sam! - uśmiechnęłam się do niej. - Co tam jak tam? Nie widziałam Cię już chyba lata! Jak tam te romanse z Twoim krukonem? - zaśmiałam się i szturchnęłam ją.
Samantha Drought
Wiek : 24 Skąd : Londyn Liczba postów : 972 Join date : 13/06/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Nie Lis 06, 2016 1:09 am
Odwzajemniłam uśmiech, a gdy spytała się o "romanse" mina mi zrzedła-Romanse? Co? Niee- pokręciłam szybko głową.
Leticia Hale
Skąd : Oslo, Norwegia Liczba postów : 1242 Join date : 09/07/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Nie Lis 06, 2016 10:19 am
- Wyglądało mi to jakbyś miała się spiknąć z tym... Valentinem? Tak mu było? - zmarszczyłam brwi.
Samantha Drought
Wiek : 24 Skąd : Londyn Liczba postów : 972 Join date : 13/06/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Nie Lis 06, 2016 1:36 pm
-Najwidoczniej ci się wydawało-przeniosłam wzrok na buty. Nie tylko jej...-Mniejsza, kto to właściwie tam lata?-spytałam wskazując na chłopaka, który latał na miotle.
Leticia Hale
Skąd : Oslo, Norwegia Liczba postów : 1242 Join date : 09/07/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Nie Lis 06, 2016 1:39 pm
- Tam? Christoper. Raczej uczy sie latać, więc uważaj - odpowiedziałam z rozbawieniem.
Samantha Drought
Wiek : 24 Skąd : Londyn Liczba postów : 972 Join date : 13/06/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Nie Lis 06, 2016 1:42 pm
-Dobrze mu idzie-powiedziałam przenosząc wzrok z chłopaka na Letycję-A u ciebie, jak tam? Znalazłaś kogoś?
Leticia Hale
Skąd : Oslo, Norwegia Liczba postów : 1242 Join date : 09/07/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Nie Lis 06, 2016 1:43 pm
- Cóż... Najpierw Kath, ale nie jest zdecydowana co do swojej orientacji. Później zgwałciłam Willow, jakoś to idzie, próbujemy się dogadać - wzruszyłam ramionami, mówiłam tonem, jakbym opowiadała jej o swoim codziennym śniadaniu.
Samantha Drought
Wiek : 24 Skąd : Londyn Liczba postów : 972 Join date : 13/06/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Nie Lis 06, 2016 1:46 pm
-Oh-tyle z siebie wydusiłam-W takim razie powodzenia-powiedziałam poprawiając włosy.
Leticia Hale
Skąd : Oslo, Norwegia Liczba postów : 1242 Join date : 09/07/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Nie Lis 06, 2016 1:47 pm
- Ale jaka romantiko atmosfera do gwałtu, schowek na miotły. Tego zdecydowanie jeszcze nie było - podsumowałam ze śmiechem i poprawiłam włosy.
Samantha Drought
Wiek : 24 Skąd : Londyn Liczba postów : 972 Join date : 13/06/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Nie Lis 06, 2016 1:48 pm
-Nie chcę znać więcej szczegółów-parsknęłam.
Leticia Hale
Skąd : Oslo, Norwegia Liczba postów : 1242 Join date : 09/07/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Nie Lis 06, 2016 2:04 pm
- Umm... Szkoda - westchnęłam i usiadłam. - Co u Ciebie jeszcze słychać?
Samantha Drought
Wiek : 24 Skąd : Londyn Liczba postów : 972 Join date : 13/06/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Nie Lis 06, 2016 2:08 pm
-Nic ciekawego-wzruszyłam ramionami i również usiadłam.
Leticia Hale
Skąd : Oslo, Norwegia Liczba postów : 1242 Join date : 09/07/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Nie Lis 06, 2016 2:09 pm
Oparłam się o nią plecami i westchnęłam. - Nudno na tej wsi, prawda?
Samantha Drought
Wiek : 24 Skąd : Londyn Liczba postów : 972 Join date : 13/06/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Nie Lis 06, 2016 2:11 pm
-Jakiej wsi?-spytałam zdziwiona.
Leticia Hale
Skąd : Oslo, Norwegia Liczba postów : 1242 Join date : 09/07/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Nie Lis 06, 2016 2:17 pm
- No ten no... Ogółem tutaj - odparłam ze śmiechem i podciągnęłam nogę.
Samantha Drought
Wiek : 24 Skąd : Londyn Liczba postów : 972 Join date : 13/06/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Nie Lis 06, 2016 3:22 pm
-Ahh, okej-powiedziałam śmiejąc się.
Leticia Hale
Skąd : Oslo, Norwegia Liczba postów : 1242 Join date : 09/07/2016
Temat: Re: Boisko do quidditcha Nie Lis 06, 2016 3:26 pm
Zamknęłam oczy, ogarnęła mnie fala senności. Opadłam na Samanthę już śpiąc i leżąc w sumie na niej.