Pusta klasa na pierwszym piętrze

Powoli otworzyłam drzwi i zajrzałam do środka. O co mogło mu chodzić. i jeszcze do tego Lexy była taka zadowolona jak o tym mówiła.
- Heeeej. Po co mnie tu ściągnąłeś? Grzecznie piłam wodę w Wielkiej Sali.

-O hej Chris-uniosłem głowę i spojrzałem na nią. Schowałem ręce za siebie i chrząknąłem. Raz się żyje.



zalecam przewinąć do drugiej minuty lel

- A. Aha. No ... dobra - mruknęłam gapiąc się na niego - Okej. Bardzo ładnie ... ekhem. To ja już ... no ten. No już pójdę. No.
Najpierw stałam jak wryta, uśmiechnęłam się nerwowo, a potem szybko wyślizgnęłam się za drzwi. Co to było? Dlaczego? Po co?

NP WS

Zaraz potem jak wyszła przywaliłem sobie otwartą dłonią w czoło. Zjebałem. Wyszedłem z pokoju.

NP dorm chłopaków (huff)

Kiedy weszłam do sali, od razu usiadłam przy pianinie i zaczęłam grać.

Przy tej piosence zawsze zbierało mi się na płacz a właśnie w tym momencie chciałam się wypłakać co też zrobiłam.

- No nareszcie cię znalazłam - powiedziałam zdyszana, gdy weszłam do sali - Czy byłabyś tak dobra i oddała mi różdżkę?

-Mi też mogłabyś-powiedziałem wchodząc za Chris.

Podniosłam głowę z nad pianina.-Tak.-powiedziałam lekko zachrypiałym głosem. -Proszę. .-położyłam obie różdżki na instrumencie.

- Dzięki - powiedziałam z uśmiechem - Piękne pianino. Nie mam wielkiego talentu muzycznego, ale kiedyś umiałam grać jedną piosenkę. Kuzyn mnie jej nauczył.

-Jestem z Ciebie dumna,-powiedziałam opierając głowę o pianino.

Podszedłem do pianina i wziąłem swoją różdżkę, którą od razu schowałem.

-Możecie już wyjść. -powiedziałam oschle podnosząc głowę.

- Nie ładnie, Soo, nie ładnie. Zostaję tu. Chętnie posłucham jak grasz.

-Co znowu nieładnie. -zapytałam krzyżując ręce na piersi.

-Ja tam lecę do dormitorium. Późno juuż-ziewnąłem-Branoc-powiedziałem i pocałowałem Chris w policzek, po czym wyszedłem z sali.

- Branoc - mruknęłam i usiadłam na podłodze - Zagraj coś. Proooooooszeeeeeee

-No nara....Pogodziliscie się? -zapytałam kiedy chłopak wyszedł.

- Tak. Tak jakby. Whatever. Zagraj coś, błagaam.

-O to dobrze. .. Nie. Ja nie umie grać

- Skoro tu siedzisz ... przy pianinie ... to musisz umieć.

-Lubie sobie pomacać. .-powiedziałam przejeżdżając dłonią po pianinie.

- Ludzie w tej szkole mają dziwny nawyk do macania wszystkiego i wszystkich - zaśmiałam się.

-No widzisz... Taka tam dziwna szkoła i ludzie...

- Widzę, że ci bardzo przeszkadzam. W takim razie idę pomęczyć Charliego. Do potem.

NP dorm Huff

-No nie przeszkadzasz. .-powiedziałam ale dziewczyna juz wyszła. Ehh.. Wstałam I również wyszlam.
Next: WS

Okej... to nie miało tak byc.
To tez nie tak ze nie chciałam byc w tej szkole. Podobała mi się. Duzo tez o niej słyszałam.
Problem polegał na tym ze miałam słaba orientacje w terenie... od zawsze.
Pierwszy dzien tutaj, spędziłam w dormitorium gdzie na początku zostałam pokierowana...
Dzisiaj wyszłam. Chciałam cos zjeść bo skończyły mi się przekąski które miałam ze sobą a moj brzuch głośno domagał się jedzenia.
Po kilku godzinach błądzenia po zamku, dotarłam... DO PUSTEJ KLASY. PUSTEJ CZYLI NIE MA W NIEJ JEDZENIA.
Rzuciłam sie z jękiem na jedno z krzeseł. Oparłam rękę na ławce a na niej policzek.
— Jestem głodna! Gdzie jest ktos kiedy go trzeba..